piątek, 23 maja 2014

Rozdział 1 - Przeprowadzka




-Ładnie, prawda? - mówi mój tata parkując samochód na naszym nowym podjeździe, obok wielkiej ciężarówki przeprowadzkowej z większością naszych mebli. Ja i mama przytakujemy z aprobatą, podczas gdy mój młodszy brat, Lucas jest zajęty grą na moim iPhone.
Wysiadamy z samochodu i czuję ulgę, ze w końcu mogę wyprostować swoje nowy. Nienawidzę długich podróży.
Wczoraj mieszkałam w małym miasteczu, nie daleko Londynu a teraz stoją na przeciwko naszego nowego - I muszę przyznać- Pięknego domu w Bradford. Nie wiem jeszcze co myśleć o naszej przeprowadzce - szczególnie daleko- ale jak do tychczas jestem nastawiona optymistycznie.
Dom jest o wiele większy niż oczekiwalam, jak do tej pory tylko nasz tata widział go na żywo- reszta z nas widziała go tylko w internecie, na obrazkach. To miłe oglądać murowany dom z dwoma piętrami, garażem oraz ogródkiem z tyłu i troszkę mniejszym z przodu domu.
Wiedziałam już który pokój dostanę i był on o wiele lepszy niż mój stary, malutki pokoik. Znajduje sie on na piętrze i wreszcie będę miała swoją własną łazienkę!
***
Trzymając w ręku ciężkie pudło otworzyłam swoje drzwi lewym łokciem. Mój nowy pokój jest duży i jasny z wielkim oknem oraz miejscem siedzącym przy nim. Ściany są białe a podłoga z jasnego, twardego drewna, takiego samego jak na na parterze. Kładę z westchnieniem wielkie pudło pełne książek na podłoge, które zabrałam ze sobą na górę. Siadam na moment na miejscu do siedzenia przy oknie i podziwiam swoje nowe sąsiedztwo. Mam gówniany widok.
Wzdycham i spoglądam na książki w pudle, w rogu na przeciwko. Zaczynam je rozpakowywać. Jestem wykończona jazdą.
***
Kilka godzin później postanawiam zrobic sobie przerwę od urządzania pokoju. Idę na dół do moich rodziców, którzy są zajęci rozkazywaniem firmie przeprowadzkowej gdzie ułożyc kanapę.
-Idę na spacer- mówię.
- Dobry pomysł, Zoe. Zapoznaj sie z sąsiedztwem- mówi moja mama, a ja posyłam jej szybki uśmiech w odpowiedzi i wychodzę. Naprawdę potrzebuję świeżego powietrza.
Ona czuje się winna za zabranie mnie i mojego brata od naszych przyjaciół, ponieważ to ona  jest jedyną osobą, która ma tutaj pracę. Nie chcę by czuła sie z tym źle, ponieważ jest naprawdę dobrą matką i wiem że stresuje się takze nową pracą. Bądźmy szczerzy, to jak zupełnie nowy początek. Zaczynam od zera.
Napotykam wiele dziwnych spojrzeń ludzi mieszkających tutaj. Właściwie jest to miejsce gdzie każdy zna każdego, więc opuściłam swoją głowę i udawałam, że piszę.
***
Zaczyna padać, kiedy dochodzę do parku.
Moja bluza, dopasowane jeansy i conversy zaczynają szybko przemakać. Idę z kapturem na głowie, kiedy samochód przejeżdża zbyt blisko krawężnika i rozpryskuje brudną wodę na moją twarz.
Zatrzymałam się i jęknęłam zaklopotana. Chyba sobie żartujesz.
Spoglądam do góry, mój wzrok jest rozmyty przez wodę i widzę plecy jakiegoś cwaniaka w samochodzie.
Chłopak z ciemnymi włosami wystawia swoją głowę przez okno i krzyczy do tyłu ze śmiechem.
- Sory za to-  z mocnym akcentem Bradfort.
Bardzo zabawna, myślę, dupek.
***
Kiedy wracam do domu moje włosy kapią na podłogę, spotykam tatą z kpiącą twarzą.
- Miły spacer?
Tata próbuje być zawsze zabawny, kiedy jestem w złym nastroju, więc ignoruję go i kieruję się do swojej łazienki na piętrze. Moje włosy kapią przez całą drogę.
- Zoe będziemy w pywnicy! - słyszę krzyk mojej mamy. Ok?
Spoglądam w lustro. Kosmyki włosów opadają na moje czoło i skroń. A maskara spływa w dół moich brązowych oczu.
Wyglądam jak zmokła mysz. Przechodzi mi przez myśl, kiedy słysze nieznany dzownek do drzwi dobiegający z dołu.
Nie ma mowy bym teraz otwarła drzwi, więc postanawiam to zignorować. Mam nadzieję, że moi rodzice szybko to usłyszą.
Dzwonek do drzwi zadzwonił ponownie.

Żartujesz sobie? 
_______________________________________________________________________________

Kochani i oto pojawił się pierwszy rozdział tłumaczenia
HE'S NO GOOD :)

Jak widać- rozdziały nie są długie. Mam nadzieję,że to was nie zniechęci do czytania. 
Postaram dodawać się dwa rozdziały w tygodniu- by wynagrodzić ich długość xx



18 komentarzy:

  1. Jestem z Ciebie bardzo dumna, że zaczęłaś tłumaczyć to opowiadanie, mimo że miałaś wątpliwości czy dasz radę. Dasz. Jestem tego pewna. Powodzenia. Kocham Cię ♥ - @see_the_smile

    OdpowiedzUsuń
  2. A masz zgode autorki na tłumaczenie?

    OdpowiedzUsuń
  3. tak:) Napisałam o tym w pierwszym poście- ''Hello'' :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Boooooski <333

    OdpowiedzUsuń
  5. AAA! Nie mogę doczekać się nexta!
    @Hazz_You_And_I
    http://badsidefanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie ja też dostałam pozwolenie na tłumaczenie tego bloga ale dziwne jest to że napisałam do niej wczoraj a ty dziś dodajesz już pierwszy rozdział -.-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sorry wczoraj -.-

      Usuń
    2. Pozwolenie od tłumaczki dostałam kilka dni temu :)
      Jeśli nie wierzysz- napisz na twitterze a maila (nikisdrugs@yahoo.com) a wyślę ci screena. Czekalam tylko na wykonanie szablonu- a i tłumaczka nawet widziała tego bloga;) Wątpię więc byś miała rację :)

      Usuń
    3. no dobra ale mi też wyraziła zgode na tł tego op

      Usuń
    4. możesz wysłać screena? :)
      P.s ja ci nie zabraniam go tłumaczyć- droga wolna;) Tłumaczę dla przyjemności, nie dla rywalizacji<3

      Usuń
    5. Ja też się jej pytałam, ale ona odpowiedziała mi, że " Tłumacze go już inna osoba". Więc bardziej wierzę Alicji niż osobie ANONIMOWEJ :)

      Usuń
  7. super... kocham <3 zapraszam do mnie http://whoareyoubaby-zaynmalik-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Super. Wydaje mi się że to Zayn Malik we własnej osobie ją odwiedził xd.~ola

    OdpowiedzUsuń
  9. Super! Czekam z niecierpliwością :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest takie samo opowiadanie, tylko że z Harrym, a tu sa po prostu przemienione imiona -.- Tłumaczka tego drugiego tłumaczenia ma już drugie tłumaczenie ...

    OdpowiedzUsuń